Do świąt mnóstwo czasu, a ja już mam pełno brokatu w domu. Chodzę pomazana złotą farbą... słowem zaczęłam produkcję prezentów, bombek, skrzyneczek, bombek w skrzyneczkach...
Na warsztacie pierwsza z nich.
|
Klasyczny bajzel na moim stole w trakcie pracy |
|
jako pierwsza poszła na warsztat skrzyneczka z lipowego drewna z dwoma wyjmowanymi przekładkami |
|
znalazłam w Castoramie fajny kolor...rzeczywiście wygląda jak jasne szare płótno |
|
środek w kolorze "palisander" i tą samą lakierobejcą patyna na dekoracje |
|
przetarłam jeszcze mokrą bejcę i pokazał się biały kolor ... i następnym razem na tym etapie skończę |
Boję się, że przedobrzyłam... plan był, że na bogato... dodałam więc perełki i złocenia... i jest hmmm efektowna... ale jakaś tak wydaje mi się mniej szlachetna...
końcowy etap: powoskowałam ciemnym woskiem, co spatynowało ją jeszcze bardziej...
|
w sztucznym świetle złoto jest za złote :P |
|
ale w naturalnym wygląda nieźle |
następna zostanie w lniano białym kolorze ...czyste Shabby Chic, a w środku w tym stylu małe bombeczki...
Jest doskonała! i wcale nie za bogata, święta takie właśnie mają być, błyszczące, złote i bajkowe:)
OdpowiedzUsuń